niedziela, 15 września 2013

wszystko zaczyna się od marzeń

Czy rodzice nie powinni mieć instynktu macierzyńskiego? Moi na pewno nie mają, nie mają pojęcia co się ze mną dzieje, co robię, nie wiedza kiedy ich potrzebuję, nie wiedzą nigdy jak mi doradzić.
Analizując wszystko mogę stwierdzić, że w życiu nauczyli mnie tylko tego czego robić nie mnie, lecz mimo wszystko robię. Pale, pije, klnę. Nawet lepiej że nie wiedzą. Lecz mimo wszystko chciałabym im o tym móc powiedzieć. Powiedzieć im: mamo tato, wypiłam 2 piwa, przepraszam, ale i tak wszyscy pili, a oni by się cieszyli, oczywiście byłaby w tym nutka wkurwienia, ale powiedziałabym im- jak w filmach- uśmiechnęliby się i powiedzieli: dobrze że nam powiedziałaś i grupowy uścisk, ale czemu tak być nie może? Bo to moi rodzice- wyglądało by to tak:
-mamo, tato wypiłam 2 piwa
- co do kurwy zrobiłaś Ty masz 12 lat...
- 16 !
- i chuj z tym, żadnego alkoholu się nie tykaj, jeszcze raz usłyszę, żadnego wychodzenia domu, po szkole od razu do domu ! Ale sobie nagrabiłaś młoda panno
- ale...
- w dupie mam Twoje ALE , do pokoju !
Chciałabym im powiedzieć co czuję, co chciałabym czuć, chciałabym żeby o mnie wiedzieli te przykre i te dobre rzeczy. Żeby byli ze mnie dumni, żeby się martwi, ale pozwolili mi uzasadnić swój wybór.
Zaczynają się imprezy w szkole- STAR METKI- zostałam zaproszona na 2 , oczywiście dupa cycki, tylko powiem słowo "METEK: i zaraz jest: "to fajnie że jest metek, ale Ty i tak nie pójdziesz, hahah" . Wiecie czemu? Nigdy jeszcze nie wpadłam, nigdy mnie nie przyłapali, nigdy nie jebałam fajkami ani piwem, ale na moim bracie się zawiedli tysiące razy- on zaczynał z czystą kartą, ja zaczynam już z poplamioną dzięki niemu.  Mimo wszystko będę walczyć, jeszcze pójdę, jeszcze mnie wszyscy zapamiętają !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz